SEOwiec to nie koń, wszystkiego sam nie pociągnie – choć podobno są tacy, którzy to potrafią. Tak naprawdę do tego wpisu zainspirował mnie artykuł Krzyśka „Nie potępiajcie pracowników …” (<-naturalny link dofollow) w którym pokrótce jest napisane, że jeden pracownik SEO obsługuje ok 160 klientów, co podobno jest niewykonalne. I tutaj rodzi się pytanie…
Ile projektów obsłuży prawdziwy SEOwca ?
Jest to pytanie w stylu „ile kosztuje samochód?”, na które nie ma jednej odpowiedzi, jednak faktem jest, że górna granica w tym przypadku może być znana lub przynajmniej oszacowana. Musimy pamiętać, że w prawdziwym BHS, przy stosowaniu odpowiednich narzędzi, można obsługiwać naprawdę olbrzymie ilości klientów, o czym będą mówić tutaj Black Hat SEO i tutaj Warsztaty BHS. Wszystko zależy od tego z jakim projektem mamy do czynienia, bo możemy mieć jednego klienta, którego będzie obsługiwać sztab SEOwców lub też XXX klientów obsługiwanych przez jednego SEOwcę.
Tajemnica tej cyfry leży w wielkości projektu który obsługujemy. W końcu nie jest tajemnicą, że inaczej robi się SEO dla Ceneo, a inaczej dla fraz w stylu „strzyżenie psów dąbrowa górnicza” za 50 zł netto miesięcznie, gdzie wystarczy optymalizacja strony i jej dodanie do 10 katalogów (co prawdopodobnie zajmie godzinę pracy, jeżeli zrobimy to ręcznie). Jednak w przypadku projektu takiego jak Cenneo, potrzebny będzie prawdziwy sztab ludzi, a samemu to można jedynie popatrzeć.
Tak naprawdę ilość czasu jaką poświęca prawdziwy SEOwiec na projekt, jest zależna od klienta jakiego obsługuje, bo faktycznie może to być godzina w miesiącu lub też pełnoetatowa praca przez cały miesiąc.
12 Responses
Cenneo 🙂 literowki w contencie celllowe ?:)
Fair enough. Ciekaw jestem tylko jak to się ma do stawek. Ile tenże klient, który zajmuje się strzyżeniem psów płaci za usługi SEO takiej firmie jak ananasy wspomniane w podlinkowanym przez Ciebie tekście Krzysztofa. Wszystko się da. Pozostaje kwestia rzetelności i realnych wymagań (klienta względem firmy i managementu względem pracowników)- jeśli tu wszystko jest jasne, to nie widzę problemu.
Płaci tyle na ile się dogadają, dobrze wiemy że pozycjonowanie może pokosztować zero zł tylko kto to zrobi ? 😉
Zdjęcie mistrzowe:]
Dziękuję za bardzo przydatny tekst 🙂 Pozdrawiam
2 lub 3 klientów w stałej obsłudze SEO + Adwords powinno dać dobre pieniądze oraz nie zająć więcej czasu niż zwykłe nine to five.
Każdy obsłuży tylu klientów, na ile jego metody okażą się skuteczne pod wybrane cele 😉
W zależności od ilości fraz i projektów, mając proste frazy regionalne … może wyjść ciekawa liczba :), ale realnie patrząc większość to brandy.
Należałoby się zastanowić czy pozycjonowanie stron i usługi związane z SEO średniego przedsiębiorstwa powierzać dużej agencji marketingowej czy wybrać freelancera. Myślę, że decyzja taka uzależniona jest oczywiście od skali biznesu i budżetu. Z doświadczenia uważam, że przy projektach średnich rozmiarów lepiej jest wybrać małą firmę niż duża agencję SEO, gdzie na jednego SEOwca przypada wiele projektów. Ja zdecydowanie wolę, gdy traktuje się mnie indywidualnie i nie patrzy przez pryzmat kolejnej faktury. Pytanie zatem nie brzmi ile klientów obsłuży SEOwca, lecz z jakim skutkiem i na jakim poziomie i jak ten poziom zmienia się wraz ze wzrostem liczby klientów 😉
Najgorsze, że gdy potencjalny Klient wysyła zapytanie do kilku firm / agencji może za pierwszym razem oprzeć się na porównaniu cenników i np. dodatków dołączonych do tejże oferty.
Jak siedziałem na jedynkach przez klika lat we Wrocławiu, to w słuchawce słyszałem tylko jedno stwierdzenie. Skoro jest pan na pierwszym miejscu, to znaczy, że się Pan na tym zna i wybierali moją ofertę.
Ta pierwsza pozycja nie określała, że przy współpracy z klientem uda się doprowadzić do takich samych wyników stronę klienta. Po prostu klient nie godził się na wykonanie proponowanych zabiegów seo itd. itd.
Co prawda to prawda ale jednak jakieś liczby by się przydały. 160 to śmiech na sali.
Wszystko zalezy od klientow, projekt projektowi nie rowny.